-Eleno poznaj Katrin ona jest moją...
==================================================
Katrin
puściła mnie z objęć. Mam nadzieje, że niczego mi nie uszkodziła.
-Ona jest
twoją dziewczyną? O! Miło cię poznać- podałam rękę rudej, która patrzyła na
mnie spod łba.
-Haha! Chora
czy na taką wyglądasz?! Jesteśmy rodziną Brat i siostra.
Dopiero
teraz uświadomiłam sobie ich podobieństwo. Po tej samej
stronie pieprzyk. Gęste, kręcone włosy.
Tylko
siostra Gabriela miała rude farbowane włosy (zauważyłam odrosty).
Odwróciłam
się tyłem do nich, cały czas trzymałam mleko. Chciałam, zabrać kawę i wyjść.
Ale nie chciałam być nie miła (a może chciałam?). Podałam
mleko Gabrielowi. Od razu zrozumiał aluzje. Usiadłam przy stole z
gorącą napojem,
-Chce cię
kawę? To se zróbcie- uśmiechnęłam przy stole.
-Ja zrobię-
powiedział Gabriel.
Katrina
usiadła koło mnie i zaczęła trajkotać.
-W
poniedziałek idziemy razem do szkoły, cieszysz się? Będziemy razem w klasie!
Masz kupione zeszyty..?
Kurde,
kurde! Zapomniałam całkiem o szkole. Mam nadzieje, że sklepy będą otwarte
o tej porze. Spojrzałam w okno, robiło się ciemnawo.
-Nie wiem
czy zdążymy o tej porze..
-Nie martw
się! Nie które sklepy są czynne cały dzień. Wiesz, co? Fajnie byś wygląda w
blond włosach. Ale spokojnie nie musiałabyś farbować,tylko rozjaśnić. To
co robisz blond?
-Hmm..- wzięłam końcówki
do ręki, w sumie czemu nie..
-Gabriel co
myślisz o Elenie w blond włosach?
-Będzie
ślicznie wyglądać. Dziewczyny chodźmy zaraz będzie ciemno.
-Idziesz na
imprezę? Śpieszysz ci się na przelecenie laski??- ruda zaczęła kaszleć z
śmiechem.
-Zaraz
przyjdę- poszłam do pokoju.
W sumie ruda
jest spoko. Może się polubimy? Wydajesz się na dość sympatyczną.
A jej śmiesz
przypomina prychającego kota.
W pokoju,
rozczesałam kudły. Dzisiaj nie będę miała swoich naturalny włosów
tylko blond. Jak będę wyglądać? Czy to będzie do mnie pasowało?
Zaraz
zobaczymy. Trochę się boje..
Nowa szkoła,
nowi uczniowie. Jeśli będzie tak jak w poprzedniej szkole? A będę miała
okropną wpadkę? Brr! Nie mogę o tym myśleć...
Nie znam tam
nikogo oprócz rudej. Właśnie Ruda! Ona będzie ze mną
łazić. Uśmiechnęłam się do swojego odbicia.
Ubrana była
w bluzę bez kaptura "Nowy York miejsce gdzie wkrótce
zamieszkam!" i niebieskie leginsy w panterkę. Wyglądam uroczo, moim
zdaniem. Właśnie moim zdaniem.. zastanawiałam się co myślą o mnie inni? Czy wy
też kiedyś się na tym zastanawialiście..?
Chciałabym
mieć moc czytania w myślach tak jak nie które bohaterki z moich ulubionych
książek.
-Eleno
czekamy na ciebie- powiedział Gabriel,oparty o framugę drzwi
-A tak?
Przepraszam- pozbierałam rzeczy i ruszyłam do drzwi, gdzie (musiał) akurat stał
Gabriel- możesz mnie puścić?
-Daj mi coś
powiedzieć, to wtedy cie puszczę, ok?- kiwnęłam głową- Chcę abyś przestała
mnie żartowała. Bo to robi się trosze nudne.
-Nudne? Moim
zdaniem jest to bardzo ciekawe. Twojej siostrze się podoba- podniósł jedną
zaciśniętą pięści w moją stronę, jednej chwili myślałam, że będzie miał mnie
ochotę uderzyć.
Automatycznie
schowałam głowę. Gabriel zobaczywszy moją reakcje natychmiast
opuścił rękę. Na jego twarz wpełznął delikatny rumieniec
-Nigdy bym
nie uderzył dziewczyny, zapamiętaj to. Chodźmy, Katrina czeka- odwrócił
się bez słowa i ruszył na dół, podążyłam za nim (nie miałam
wyboru).
Nie
odzywaliśmy do siebie przez całą drogę. Widziałam, że jest spięty (po
mięśniach). Gdy nareszcie dotarliśmy do salonu, czekała
nas zniecierpliwiona siostrzyczka Gabriela (matoła Gabriela). Spojrzała na
zegarek.
-Co tak
długo?! Dobra nie ważne. Ruszcie się! Nie mogę się doczekać.
Poszliśmy w
stronę drzwi prowadzących do pięknej bramki. Ale jestem szybka kwiatów, już nie
ma. Zostały same liście z wielkiego drzewa, tworzący pół okrąg. Dalej nie
mogłam zrozumieć, jak tu jest pięknie. Auto stało na chodniku (dosłownie).
Szliśmy w milczeniu...
=================================================================Chciałabym was serdecznie przeprosić za krótki rozdział, mój brat ma właśnie malowanie i nie mam za bardzo czasu na pisanie a jutro nie będzie, więc postanowiłam wstawić jaki no widzi cię :( Mam nadzieje, że się na mnie nie gniewacie!
PS. Wielu z was zastanawia (chyba, że nie) się jak będzie wygląda Elena w rozjaśnionych w następnym pod rozdziale dam jej zdjęcie.
PS 1. Nie wiem czemu dokładnie czemu tak ta historia jest pisana. Zanim założyłam bloga, opowiadanie było całkiem inne. Ale nie zmienię całej fabuły ;)
PS 2. Zdjęcia biorę ze strony likely.pl. Dla zainteresowanych :*
Liczne błędy!!
OdpowiedzUsuńParabatai *.*
JAKIE NIBY?
UsuńUwierz, ortograficzne. Przeczytaj i sprawdź
OdpowiedzUsuń*-*.
O teraz zauważyłam, dzięki za powiedzenie! Malowanie w domu :(
UsuńPrzepraszam
Jutro jeśli znajdę czas to poprawie go ;)
UsuńFajny rozdział <3
OdpowiedzUsuńNo ten no... czekam na next.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam z aska :*
Kiedy kolejny! ?
OdpowiedzUsuńDAWAJ TEN ROZDZIAŁ PROSZĘ <3 -,-
OdpowiedzUsuń