środa, 8 kwietnia 2015

Rozdział 11 1/2

Zdezorientowana patrzałam na Gabriela, który był trochę speszony tą sytuacją.
-Eleno poznaj Katrin ona jest moją...   
==================================================
Katrin puściła mnie z objęć. Mam nadzieje, że niczego mi nie uszkodziła. 
-Ona jest twoją dziewczyną? O! Miło cię poznać- podałam rękę rudej, która patrzyła na mnie spod łba.
-Haha! Chora czy na taką wyglądasz?! Jesteśmy rodziną Brat i siostra.
Dopiero teraz uświadomiłam sobie ich podobieństwo.  Po tej samej stronie pieprzyk. Gęste, kręcone włosy. 
Tylko siostra Gabriela miała rude farbowane włosy (zauważyłam odrosty).
Odwróciłam się tyłem do nich, cały czas trzymałam mleko. Chciałam, zabrać kawę i wyjść. Ale nie chciałam być nie miła (a może chciałam?). Podałam mleko Gabrielowi. Od razu zrozumiał aluzje. Usiadłam przy stole z gorącą napojem,
-Chce cię kawę? To se zróbcie- uśmiechnęłam przy stole.
-Ja zrobię- powiedział Gabriel.
Katrina usiadła koło mnie i zaczęła trajkotać.
-W poniedziałek idziemy razem do szkoły, cieszysz się? Będziemy razem w klasie! Masz kupione zeszyty..?
Kurde, kurde!  Zapomniałam całkiem o szkole. Mam nadzieje, że sklepy będą otwarte  o tej porze.  Spojrzałam w okno, robiło się ciemnawo.  
-Nie wiem czy zdążymy o tej porze..
-Nie martw się! Nie które sklepy są czynne cały dzień. Wiesz, co? Fajnie byś wygląda w  blond włosach. Ale spokojnie nie musiałabyś farbować,tylko rozjaśnić. To co robisz blond?
-Hmm..- wzięłam końcówki do ręki, w sumie czemu nie..
-Gabriel co myślisz o Elenie w blond włosach?
-Będzie ślicznie wyglądać. Dziewczyny chodźmy zaraz będzie ciemno.
-Idziesz na imprezę? Śpieszysz ci się na przelecenie laski??- ruda zaczęła kaszleć z śmiechem.
-Zaraz przyjdę- poszłam do pokoju.
W sumie ruda jest spoko. Może się polubimy? Wydajesz się na dość sympatyczną.
A jej śmiesz przypomina prychającego kota.    
W pokoju, rozczesałam kudły. Dzisiaj nie będę miała swoich naturalny włosów tylko blond. Jak będę wyglądać? Czy to będzie do mnie pasowało? 
Zaraz zobaczymy. Trochę się boje..
Nowa szkoła, nowi uczniowie. Jeśli będzie tak jak w poprzedniej szkole? A będę miała okropną wpadkę? Brr! Nie mogę o tym myśleć... 
Nie znam tam nikogo oprócz rudej. Właśnie Ruda!  Ona będzie ze mną łazić. Uśmiechnęłam się do swojego odbicia.
Ubrana była w bluzę bez kaptura "Nowy York miejsce gdzie wkrótce zamieszkam!" i niebieskie leginsy w panterkę. Wyglądam uroczo, moim zdaniem. Właśnie moim zdaniem.. zastanawiałam się co myślą o mnie inni? Czy wy też kiedyś się na tym zastanawialiście..?
Chciałabym mieć moc czytania w myślach tak jak nie które bohaterki z moich ulubionych książek. 
-Eleno czekamy na ciebie- powiedział Gabriel,oparty o framugę drzwi
-A tak? Przepraszam- pozbierałam rzeczy i ruszyłam do drzwi, gdzie (musiał) akurat stał Gabriel- możesz mnie puścić?
-Daj mi coś powiedzieć, to wtedy cie puszczę, ok?- kiwnęłam głową- Chcę abyś przestała mnie żartowała. Bo to robi się trosze nudne.
-Nudne? Moim zdaniem jest to bardzo ciekawe. Twojej siostrze się podoba- podniósł jedną zaciśniętą pięści w moją stronę, jednej chwili myślałam, że będzie miał mnie ochotę uderzyć. 
Automatycznie schowałam głowę. Gabriel zobaczywszy moją reakcje natychmiast opuścił rękę. Na jego twarz wpełznął delikatny rumieniec 
-Nigdy bym nie uderzył dziewczyny, zapamiętaj to. Chodźmy, Katrina czeka- odwrócił się bez słowa i ruszył na dół, podążyłam za nim (nie miałam wyboru).
Nie odzywaliśmy do siebie przez całą drogę. Widziałam, że jest spięty (po mięśniach). Gdy nareszcie dotarliśmy do salonu, czekała nas zniecierpliwiona siostrzyczka Gabriela (matoła Gabriela). Spojrzała na zegarek.
-Co tak długo?! Dobra nie ważne. Ruszcie się! Nie mogę się doczekać.

Poszliśmy w stronę drzwi prowadzących do pięknej bramki. Ale jestem szybka kwiatów, już nie ma. Zostały same liście z wielkiego drzewa, tworzący pół okrąg.  Dalej nie mogłam zrozumieć, jak tu jest pięknie. Auto stało na chodniku (dosłownie). Szliśmy w milczeniu...
=================================================================
Chciałabym was serdecznie przeprosić za krótki rozdział, mój brat ma właśnie malowanie i nie mam za bardzo czasu na pisanie a jutro nie będzie, więc postanowiłam wstawić jaki no widzi cię :( Mam nadzieje, że się na mnie nie gniewacie!
PS. Wielu z was zastanawia (chyba, że nie) się jak będzie wygląda Elena w rozjaśnionych w następnym pod rozdziale dam jej zdjęcie.  
PS 1. Nie wiem czemu dokładnie czemu tak ta historia jest pisana. Zanim założyłam bloga, opowiadanie było całkiem inne. Ale nie zmienię całej fabuły ;)
PS 2. Zdjęcia biorę ze strony likely.pl. Dla zainteresowanych :* 
   

9 komentarzy:

  1. Uwierz, ortograficzne. Przeczytaj i sprawdź
    *-*.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O teraz zauważyłam, dzięki za powiedzenie! Malowanie w domu :(
      Przepraszam

      Usuń
    2. Jutro jeśli znajdę czas to poprawie go ;)

      Usuń
  2. Fajny rozdział <3

    OdpowiedzUsuń
  3. No ten no... czekam na next.
    Pozdrawiam z aska :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Kiedy kolejny! ?

    OdpowiedzUsuń
  5. DAWAJ TEN ROZDZIAŁ PROSZĘ <3 -,-

    OdpowiedzUsuń