Jan otworzył drzwi do klasy. A tam ujrzałam...
======================================================
A tam
ujrzałam Gabriela lepiącego się do jakieś laski. Wokół nich zebrał się krąg
uczniów. Cofnęłam się o krok, uderzając w plecy moje
"najlepszego przyjaciela" . On nie wiedząc czemu przytulił mnie w
pasie. Rudy chłopak stojący w kręgu zauważył naszą dwójkę stojącą w drzwiach.
-Widzę, że
mamy nową parę!- krzyknął, wszystkie osoby spojrzały się na nas.
Laska odkleiła się
od tego idioty. Spojrzał na mnie ze zdziwieniem, jakby zobaczył ducha.
Blondynka poprawiło swoją koszulkę, która przypadkiem znalazła się wyżej
niż powinna.
Jan lekko
przesunął nas do przodu. Uczniowie zrobili pół okrąg. Tak
abyśmy były we czwórkę w środku.
Gabriel
nie dotykał już, tej no jak ona miała na imię? Chyba Martina.. Nie jestem
pewna, Katrina dużo osób mi przedstawiała. Mam prawo wszystkich nie
pamiętać! Rudy przewiercał mnie wzrokiem. Zboczeniec.
-Ooo! Jan
znalazł sobie laskę- odwróciłam się do niego, on tylko puścił mi oczko.
-Zazdrościsz
rudzielcu? - wziął ręce do góry.
-Ja niby
czego?- zwrócił się do mnie- Masz czas jutro popołudniu na małe
co nie co?- spojrzał się na mnie chytrze.
Moja
'ukochana" klasa rechotała.
-Potrzebujesz
przyjaciela do, którego będziesz mógł się wyżalić?- Jan stał obok
mnie, dalej trzymał mnie w pasie.
Rudy zrobił
cały czerwony ze wstydu. Żałuje, że znowu nie miałam aparatu. Miałam telefon
ale on robił słabe zdjęcia. Jakby próbowała zrobić zdjęcie to byłoby
tylko widać pusty czerwony łeb.
Co
zrobisz? Nic nie zrobisz. Gabriel patrzał prosto na mnie, jakby była obrazem
wartym miliard dolarów. Miałam ochotę walnąć mu prosto w gębę. Ale nie
chciałam, aby biedulek się popłakał.
-Nie bądź
taka do przodu bo ci tyłu zabraknie- skrzyżowałam ręce na biodrach.
Chcesz tak się bawić?
-Rzucasz
teksty jak moja kuzynka, która jest w gimbazie- zrobiłam zatroskaną
minę- Rudzielcu czy twoja inteligencja zatrzymała się na czasach
gimnazjalnych?
Dziewczyny chichotały jak
głupie. czułam się dumna ze swojego zaiste sucharu. Czerwony jak
burak podszedł do mnie byliśmy na tym samym poziomie. Czułam zapach
spalonych papierosów.
-Myślisz, że
jesteś taka fajna?- chuchnął mi prosto w twarz.
-Zacznij
używać tik tak-ów, to nie boli- chuchnął mi znowu. Jan bardziej przycisnął mnie
do siebie. Czułam jego palce wybijające się w moje biodro.
-Jak masz na
imię?- wyprostował się, mogłam przez
chwile zobaczyć Gabriela z zaciśniętymi pięściami. Kiedy
będzie ten cholery dzwonek?!
-Stefan- odpowiedział chłodno.
-Więc
Stefanie wieź swój krzywy ryj za przeproszeniem bo
chcę usiądź zanim nauczyciel przyjdę i będzie prowadził lekcje
dla dwóch klasy.-wybuchłam.
-Eleno może
usiądziemy?- spojrzałam na Jana, który były szczerze zaskoczony moją reakcją.
-Eleno do
dyrektora- za mną stał nauczyciel.
Czułam zimny
dreszcz przechodzący mi po plecach.
* * * *
-Dziękuje Beniaminie.
Możesz już odejść. A ty Eleno usiądź- usiadłam na stary poniszczonym krześle. -
powiedz mi Eleno czemu zostałaś tu przysłana?
Hmm.. niech pomyśle.
A może
na używanie nie kulturalnego słownictwa lub za
odnalezienie młodziaka palącego papierosy. Wiesz
co Dyrka? Jestem tępą dziewczynką ci nic nie umie. Nie czekaj.. To ty
jestem nie ogarniętą osobą, bo się pytasz o co chodzi a przecież Beniamin
wszystko ci powiedział przez telefon. Ten świat schodzi na psy.
Zaraz zwierzęta będą gadać jak najęte.
-Nie wiem
pani dyrektor.
-Posłuchaj
mnie Eleno- schyliła się- jesteś bardzo dobrą uczennicą. Wierzę, ze
zrobiłaś to w emocjach. Wiem jaki jest Stefan. Lubi być w centrum uwagi. On..-
nie dokończyła zdania.
Bardzo mnie
to zastanawiało, przez chwilę myślałam, że wypowie synem. Ale by było! Syn
dyrektorki pali papierosy ! Jezu. Zachowuje się jak gimbus. Ja wale.
-Trzymaj się
od niego z daleka. Zrozumiano?- przytaknęłam-Możesz już iść.
Bez słowo
zabrałam plecak z oparcia. Przed wyjściem luknęłam na starszą pani. On tylko
machnęła mi ręką. Jak jakiemuś psu. To była najdziwniejsza rozmowa z
nauczycielem jaką w życiu przeżyłam. Zazwyczaj nauczyciele prowadzą długie
pouczające rozmowy o wychowaniu. O tu? Tylko ostrzeżenie. Coś mi tu nie
pasuje.
Na korytarzu
nikogo nie było oprócz Gabriela. Nie wiem co on tutaj robi ale wiem, że nie
chce z nim gadać. Obróciłam się na pięcie w przeciwną
stronę Gabi-ego. Ruszyłam hardym ruchem w stronę klasy, gdzie akurat
odbywały się połączone lekcje.
-Eleno
czekaj- usłyszałam rozkazujący głos za sobą.
-Nie układaj
mi życia-przepraszam bardzo może trochę kultury tępy baranie?
Nikt nie
będzie mówił co będę robić.
-Eleno
poczekaj proszę- słysząc jego błagalny głos zatrzymałam się w pół kroku.
Słyszałam
jak szybko podchodzi do mnie.
-Co
chcesz?- stanęliśmy twarzą w twarz.
-Co
dyrektorka powiedziała?- złapał mnie za ramiona.
Wzruszyłam
ramiona.
-Nie mogę
powiedzieć. Jest coś pisnę to będzie dla mnie najgorszy rok szkolny.-
uśmiechnęłam się chytrze w duchu.
Jak
ja lubię dramatyzować. Gabriel spojrzał na mnie ze strachem. Jednej
rzeczy nie rozumiem. Czemu stoi na korytarzu sami i dlaczego on tu jest.
-Aha-
mruknął. Puścił mnie na jego twarzy kamienny wyraz.-Chodźmy. Ja
dawno powinien tam być.
-To nie moja
wina- teraz ja mruknęłam.
Obróciłam
się. Czułam za sobą lekkie kichnięcie zapomniałam, że moje włosy nie
są ściągnięte w kucyk jak zawsze. Idąc próbowałam wstrzymać
chichot. Bawiła mnie ta sytuacja.
Czułam na
sobie jego wzrok. Miałam ochotę jak najszybciej znaleźć się
w klasie. Szliśmy w milczeniu. Gdy byłam blisko klasy, on wyprzedził mnie
i otworzył mi drzwi. Dżentelmen się znalazł. Ja
oczywiście przewróciłam oczami. Już nie było mi do śmiechu. Jak znalazłam się w
klasie.
Wszystkie
oczy zostały skierowane na mnie i Gabriela. Nauczyciel zamilkł na moment.
-Panno Eleno
proszę usiądź- wskazał na koniec klasy- Tam na końcu są dwa miejsca.
Usiadłam w
ławce. Nauczyciel mówił o agresji w rodzinie ale nuda! Sam temat jest
ciekawy ale jeśli nauczyciel tylko gada i nic nie pokazuje to jest to
nudne.
Oparłam
jedną ręka głową tak aby widzieć nauczyciela i lukać co robi ten głupek.
Gabriel
przez całą lekcje mnie zaczepiał.
Mój pierwszy
dzień był lepszy niż sobie wyobrażałam...
======================================================
Rozdział genialny! <3 Czekam na kolejne!
OdpowiedzUsuńA teraz chamska reklama :3
http://thankyou-rezi.blogspot.com /:*
Mi takie reklamy nie przeszkadzają wręcz je uwielbiam!
UsuńMogę wtedy poczytać nowe blogi :)
Na twój już wbijam! :*
Rozdział genialny ! :D
OdpowiedzUsuńCzekam na next!
OdpowiedzUsuńCzekam na next!
OdpowiedzUsuń