Straciłem
apetyt gdy wszedłem do pokoju. Położyłem kolacje na biurku. Wyłączyłem komputer
i poszedłem spać. Zmusiłem na sobie sen, który nie chciał przyjść tak
łatwo…
--------------------------------------------------------------
*OCZAMI ELENY*
Wysiadłam do
autobusu. Miałam dziwne wrażenie, że ktoś mnie obserwuje. Poczułam dotknięcie
na ramieniu. Odwróciłam się za mną stała Sabina. A mało zawału nie dostałam.
Wczorajsze wydarzenia dały mi dużo do myślenia. Mogę rękę uciąć, że to nie był
sen! Kartka, którą wczoraj rzuciłam
leżała pustka. Jedyna rzecz jaka mi przychodziła do głowy " Co tu
się dzieje do cholery?!"
-Elena siadasz
ze mną?- co ona tam gada?
-Tak jasne-
usiadłyśmy na przedostatnim miejscu.
Plecak położyłam
na kolanach. Udało mi się usiąść przy oknie. Autobus ruszył. Widziałam z
pędzącego pojazdu wsiadającego Gabriela do auta z dziewczyną. Jak to zobaczyłam
to zrobiło mi się smutno. Sabina zaczęła coś trajkotać. Moją uwagę przykuło
ostatnie zdanie.
-… miałam
dzisiaj jakiś dziwny sen. Szłam do kuchni po szklankę soku. Nagrywałam filmik
więc byłam spragniona. Nie ważne. No i.. gdy wychodziłam z kuchni to naglę przede mną pojawiła się dziewczyna. Miała
blond włosy i białą sukienkę. Chciałam krzyknąć lecz krzyk ugrzązł mi gardle.
Uśmiechała się do mnie, jakby była jej przyjaciółką-odwróciłam się głowę
gwałtownie jej stronę.-Coś do mnie mówiła ale nie pamiętam dokładnie- zbarczyła
czoło.
Dziwne. Zrobiło mi się zimno.
Muszę
porozmawiać z Katriną. Może to tylko moja wyobraźnia?
Daj Boże tylko!
Autobus szkolny zatrzymał się przed szkołą. Wysiedliśmy. Do dzwonka zostało 10
minut. Więc mogliśmy spokojnie dojść do klasy. Idąc w kierunku szkoły zaczepił
nas Jan.
-Elena możemy
porozmawiać-przytaknęłam.
-To ja idę do
klasy. Pa!- pobiegła.
Jan złapał mnie
pod ramie i zaprowadził mnie do najbliższej ławki. Zauważyłam idącego Gabriela
z dziewczyną, która podwiózł.
-Więc słucham
cię Janie. Co chcesz mi powiedzieć?- uśmiechnął się.
Gabriel był na
tyle blisko aby słyszeć naszą rozmowę. Idealnie.
-Chciałbym się
zapytać czy pójdziesz ze mną do kina?- złapał mnie za ręce zmuszając usiąść
naprzeciwko jego.- I jest jeszcze druga sprawa, czy chcesz aby cię podwoził do
szkoły. Bo ty jako młoda dama nie powinnaś jechać taki czymś- zaśmiałam się
głośno.
-Nie będzie
problem z tym podwożeniem?- przekręcił głową-A z tym kinem to się zgadzam
ale..-puścił moje ręce
-O nie tylko nie
"ale"- przeczesał swoje kręcone blond włosy.
-HAHA.-
przewróciłam oczami-Chcę abyś mnie wziął na barana i zaniósł do szkoły, prosto
do szkoły-zaśmiał się.
-Cóż z miłą
chęcią to zrobię milordzie- ukłonił się, ja w tym czasie nałożyłam plecak.
-To ja mogę...?-
przytaknął.
"Wskoczyłam"
mu na barana ale nie na plecy. Dziwne prawda? Wyglądaliśmy jak jakaś para.
Dopiero to zauważyłam gdy doszliśmy do klasy.
Gadaliśmy o głupotach, cały czas patrzyłam mu
błękitne oczy. Kilka razy dostrzegłam ostre spojrzenia od Gabriela. Katrinę i
Sabinę gdzieś wcięło. Gdy znaleźliśmy się obok mojej klasy musiałam niestety
zejść z miłej przechadzki. Podziękowałam mu i otworzyłam mu drzwi. Sabina i
Katrina siedziały przedzielone jednym krzesłem. To chyba miejsce będzie dla
mnie. Dwie trajkotki w jednym miejscu to źle się skończy…
*OCZAMI GABRIELA
W TYM SAMYM CZASIE*
Jestem padnięty.
Nie spałem całą
cholerną noc. Bałem się spotykania ducha-Eleny. Na dodatek jutro mam kartkówkę
z fizyki i nic nie umiem. Cholera! Cholera! Zjadłem coś na śniadanie. Katrina
wstała cała w skowronkach. Miałem ochotę jej przyłożyć. Raz jest tu a raz jest
tam. Nie wiem czy to jest nowa dieta czy
coś ale niech ona kurwa przestanie! Czas się zbierać muszę wcześniej wyjść zdążę
się nauczyć chociaż na dwóje. Wziąłem kluczyki i plecak. Przy samochodzie
zaczepiła mnie Agata Tokarczyk. Dziewczyna o długich czarnych włosach. Wiele
razy próbowała mnie poderwać. Denerwują mnie ta laski. Myślą, że uroda
wystarczy aby jakiś chłopak się z nią przespała.
-Gabriel jest
taka sprawa..-zrobiła smutną minkę-mój samochód się zepsuł i nie mam podwózki.
A na autobus nie zdążę. Mógłbyś?
Westchnąłem. Nie
miałem ochoty z nikim rozmawiać zwłaszcza z tą laską, która lubi się zabawić.
-Wsiadaj-rzuciłem,
zapiszczała i ruszyła do drzwi pasażera.
Gdy wsiadała
jechał autobus z osobą, która nie powinna widzieć tej sytuacji. Zajebiście.
Przeczesałem włosy. Odpaliłem samochód i ruszyłem w stronę szkoły.
Agata do mnie
zagadywała lecz ja jej tylko odburkiwałem. Nie miałem ochoty z nikim rozmawiać.
Zwłaszcza z tą pustą dziewczyną. Nie kręcą mnie takie osoby. Szukają tylko
popularności, która i tak nie jest potrzebna.
Po paru minutach
zrozumiała wreszcie, że nie mam ochoty gadać. Patrzyłem prosto na jezdnie.
Droga strasznie mi się dłużyła. Gdy dojechaliśmy, ujrzałem mojego najgorszego wroga
rozmawiającego z moją kobietą. Miałam
ochotę zrzucić plecak i przywalić mu prostą mordę. Zacisnąłem ręce w pieści.
Wziął za ramie i
poprowadził ją do najbliższej ławki. Trzymał ją za jej pięknej dłonie. Musiałem
się zahamować. Trzęsło mną w środku.
Byłem coraz
bliżej nich. Mogę usłyszeć o czym oni gadają:
-Chciałbym się
zapytać czy pójdziesz ze mną do kina?- spytał.
Poczekaj tylko
Janie, taki dostaniesz ode mnie prezent, że nie wstaniesz. Mam dzisiaj w-f
gramy w zbijaka.
Zaśmiałem się w
duchu. Zacisnąłem jedną rękę na pasku od plecaka. Nie mogłem patrzeć na Elene w
objęciach kogoś innego. Spojrzałem w bok, gdy przechodziłem obok nich. Ruszyłem
szybkim krokiem do szkoły. Gdy znalazłem się na szkolnym korytarzu, pobiegłem prosto
do męskiej łazienki. Odkręciłem korek z zimną
wodą. Nabrałem trochę płyną i chlusnąłem sobie prosto w twarz.
Spojrzałem w lustro. Lekko podkrążone oczy, nie ogarnięte włosy sterczące na
różne strony. Westchnąłem głośno. Wytarłem papierowym ręcznikiem twarz. Z wielkim bólem
ruszyłem do klasy na lekcje fizyki.
Super, Gabriel widzę, że zazdrosny;p. Czekam na nexta ^=^
OdpowiedzUsuńMega rozdział!!! <3 Czekam niecierpliwie na następny ;3
OdpowiedzUsuńMega rozdział!!! <3 Czekam niecierpliwie na następny ;3
OdpowiedzUsuńNo nie teraz pusta blondyna :/
OdpowiedzUsuńDlaczego Agata?
Bo tak xD
UsuńPISZ SZYBO NASTEPNY! <4
OdpowiedzUsuńGabriel zazdrosny.. I dobrze ;D Niech cierpi!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie! <3